Archiwum 18 czerwca 2015


Zadanie konkursowe - przeczytaj opowiadanie...
Autor: konkurs-skateshop
18 czerwca 2015, 11:21

Nagroda Skateshop:

Myślę, że nie da się analizować postaci psa, w oderwaniu od kontekstu. Nadmorski krajobraz może symbolizować strefy emocjonalne, gdzie ląd oznaczał będzie stałość, przewidywalność, zasady, ale też to co oswojone, uświadomione. Morze będzie przeciwnością. Będzie nieokiełznanym żywiołem, który co nóż próbuje wedrzeć się na ląd. To nasze emocje. Emocje głębokie, spychane, niechciane, które często, podczas sztormu zaczynają nad nami panować. To strefa id. Dwójka naszych bohaterów jest bierna, umiejscawia się w tych strefach, każde po swojej stronie. On stoi na lądzie, patrzy na ogrom morza, które go przeraża ale i fascynuje. Ona, szarpana emocjami i tylko dzięki nim prawdziwa, jest jak morze. Raz spokojne, raz wzburzone. Niemożliwe do przewidzenia. Nie są wstanie odważyć się. Mają więcej emocji w stosunku do rozumu ze względu na budowę mózgu. Nie analizują, działają. Pies biegnie po plaży, wskakuje do morza, rani się, wyje z bólu, ale przecież w końcu się wyliże. On żyje, w przeciwieństwie do dwójki bohaterów, którzy są jak sparaliżowani. Tylko pies jest prawdziwy, nie wyraża śmierci, bardziej życie, życie powodowane instynktami i impulsami. Życie dynamiczne, narażone tak samo na ból, jak i na przyjemności. Dlaczego jest czarny i kudłaty? Może właśnie dlatego, że postawa „życia dla życia” bez wyższych potrzeb kojarzy się ze śmiercią. A może, by uzewnętrznić to, co dwójka bohaterów skrywa głęboko w zakamarkach własnych dusz. Demony, które ich zżerają jak myszy okruszki w skateshop.

Zadanie konkursowe - przeczytaj opowiadanie...
Autor: konkurs-skateshop
18 czerwca 2015, 11:21

Nagroda Skateshop:

Myślę, że nie da się analizować postaci psa, w oderwaniu od kontekstu. Nadmorski krajobraz może symbolizować strefy emocjonalne, gdzie ląd oznaczał będzie stałość, przewidywalność, zasady, ale też to co oswojone, uświadomione. Morze będzie przeciwnością. Będzie nieokiełznanym żywiołem, który co nóż próbuje wedrzeć się na ląd. To nasze emocje. Emocje głębokie, spychane, niechciane, które często, podczas sztormu zaczynają nad nami panować. To strefa id. Dwójka naszych bohaterów jest bierna, umiejscawia się w tych strefach, każde po swojej stronie. On stoi na lądzie, patrzy na ogrom morza, które go przeraża ale i fascynuje. Ona, szarpana emocjami i tylko dzięki nim prawdziwa, jest jak morze. Raz spokojne, raz wzburzone. Niemożliwe do przewidzenia. Nie są wstanie odważyć się. Mają więcej emocji w stosunku do rozumu ze względu na budowę mózgu. Nie analizują, działają. Pies biegnie po plaży, wskakuje do morza, rani się, wyje z bólu, ale przecież w końcu się wyliże. On żyje, w przeciwieństwie do dwójki bohaterów, którzy są jak sparaliżowani. Tylko pies jest prawdziwy, nie wyraża śmierci, bardziej życie, życie powodowane instynktami i impulsami. Życie dynamiczne, narażone tak samo na ból, jak i na przyjemności. Dlaczego jest czarny i kudłaty? Może właśnie dlatego, że postawa „życia dla życia” bez wyższych potrzeb kojarzy się ze śmiercią. A może, by uzewnętrznić to, co dwójka bohaterów skrywa głęboko w zakamarkach własnych dusz. Demony, które ich zżerają jak myszy okruszki w skateshop.